Najmodniejsze fryzury ślubne w sezonie 2020
Suknia ślubna odgrywa główną rolę w stylizacji panny młodej. Tuż po niej, niemalże tak samo ważna, jest jednak fryzura. Dobrze ułożone i wystylizowane włosy potrafią nie tylko podkreślić naturalną urodę, ale też przy okazji zamaskować pewne jej mankamenty - np. wysokie czoło, podwójny podbródek czy nawet zmarszczki (odwracają od nich uwagę).
Fryzury na wesele są jednak tak zróżnicowane, że nic dziwnego w tym, iż każda przyszła pani młoda ma problem z wyborem tej idealnej. Zazwyczaj nie wie do końca, które upięcie rzeczywiście by jej pasowało. A czasem po prostu potrzebuje co nieco inspiracji, aby dotrzeć do typu uczesania, którego sama nigdy w życiu by nie wymyśliła.
Trendy w branży ślubnej zmieniają się dosłownie co roku i spora część z nich dotyczy właśnie fryzur. Co takiego proponują więc fryzjerzy w tym sezonie? Promowane przez nich uczesania i upięcia są wyrazem hołdu dla kobiecej naturalności - mają jedynie podkreślać urodę, a nie ją zmieniać czy przerysowywać. Rezygnujemy więc powoli z mocnych trwałych. Przestajemy zachwycać się żmudnymi upięciami, które wymagają zastosowania stu tysięcy spinek i wsuwek, by przypadkiem nie rozleciały się w trakcie pierwszego tańca lub innej zabawy. Teraz najmodniejsze będzie to, co wygląda naturalnie. A czy może być coś piękniejszego i bardziej naturalnego od kobiecych fal stworzonych z włosów? Właśnie to uczesanie zacznie królować na salonach. Lekkie fale, wyglądające niczym stworzone przez delikatną mżawkę, od lat podobały się i paniom, i mężczyznom - po prostu wszyscy je uwielbiają. Są przeurocze. Dodają wdzięku, a zarazem krzty elegancji. To wprost idealna fryzura, w której każdy typ urody może prezentować się dobrze. Haczyk leży tylko w tym, że piękne fale są odpowiednim uczesaniem wyłącznie dla posiadaczek gęstych włosów. Na cienkich pasmach raczej nie zaprezentują się zbyt dobrze. Warto o tym pamiętać.
Drugi typ fryzury jest z kolei świetną propozycją właśnie dla tych kobiet, które z natury mają cienkie i słabe pasma. U nich fale raczej się nie sprawdzą. Podkreślą wyłącznie cienkość włosów i oklapną tuż przy twarzy, przez co panna młoda będzie wyglądać dość smętnie i smutno. Na szczęście modne fryzury na ślub to także uczesania bardzo gładkie i minimalistyczne. Wraca moda na to, co proste i niewymuszone. W końcu nie tylko włosy pełne objętości i gęstości mogą prezentować się efektownie. Czasami dużo większe wrażenie robią fryzury idealnie gładkie, które wyglądają tak, jak gdyby ktoś przed chwilą opryskał je sporą ilością wody. Oczywiście one też są żmudnie i często długo przygotowywane. W minimalistycznych upięciach i uczesaniach najważniejsze jest bowiem to, by były stworzone perfekcyjnie. Nie ma tu miejsca na żadne odstające włoski czy jakiekolwiek puszenie się. Wszystko musi być gładkie, wręcz "przylizane". Po wykonaniu takiej fryzury fryzjerzy bardzo często aplikują na nią większą ilość nawilżającego olejku lub żelu. Zabieg kończy spora dawka lakieru do włosów. Dzięki temu można mieć pewność, że fryzura idealnie utrzyma się na głowie.
Moda to jednak tylko jedna strona medalu. Niezależnie bowiem od tego, na jaką fryzurę zdecyduje się panna młoda, uczesanie zaprezentuje się najlepiej wyłącznie na zadbanych i zdrowych włosach. Trzeba o tym pomyśleć nieco wcześniej. Aby móc sprawić sobie wyjątkowo modne fryzury na ślub, należy już na kilka miesięcy przed planowanym wydarzeniem rozpocząć dogłębną pielęgnację kosmyków. Główną rolę odegrają w niej specjalistyczne wcierki. Regenerują one włosy od wewnątrz i od zewnątrz oraz stymulują ich cebulki do wzrostu, dzięki czemu zapobiegają wypadaniu kosmyków oraz zapewniają ogólny efekt wzmocnienia. Suche włosy należy natomiast olejować. Zabieg trzeba wykonywać regularnie (przynajmniej raz na dwa tygodnie), by rzeczywiście nawilżył on włosy na całej ich długości i pięknie je odżywił. Mniej więcej na pół roku przed weselem warto też jeszcze bardziej skoncentrować się na swoim sposobie żywienia. Dobra i zdrowa dieta sprawi, że panna młoda stanie się jeszcze piękniejsza
