Zarejestruj się tutaj
znajdź
 
 
 
 
 
 
 
 
Następny
Następny
Krówki ślubne


Wszystko na głowie Panny Młodej

Dodano: 2011-04-26

Jak uczesać i przyozdobić głowę Panny Młodej, oraz co zrobić, gdy włosy nie chcą współpracować?
W dziedzinie ślubnych przygotowań, panna młoda ma zdecydowanie więcej obowiązków niż narzeczony. W trosce o idealny wygląd Panna Młoda musi zadbać o każdy szczegół swojej urody – od stóp do głów. A, jaka w dniu ślubu powinna być głowa Panny Młodej? Przede wszystkim spokojna i… piękna.


Gdy włosy nie chcą współpracować

Fryzura ślubna, staje się tematem trudnym  w momencie, gdy oczekiwania Panny Młodej pozostają w konflikcie z kondycją włosów. Uplecenie  angielskiego koka z krótkich włosów, czy zrobienie burzy loków z paru prostych kosmyków to najczęstsze problemy techniczne. Gdy  wymarzona fryzura stanowi prawdziwe wyzwanie, trzeba jednak zasięgnąć rady fachowca na długo przed terminem planowanej ceremonii.  Najlepiej wybrać kilka fryzur, skonsultować je z fryzjerem, stylistą lub, jeśli opinia bliskich wydaje się najszczersza, poprosić o poradę mamę, siostrę lub przyjaciółkę. Doskonałym rozwiązaniem są fryzury próbne. Po wizycie w salonie fryzjerskim, w celu wykonania fryzury próbnej, która według mnie jest nieodzowna, klientka może sfotografować efekt końcowy, a następnie skonsultować go z bliskimi. Podczas czesania próbnego można wykonać kilka różnych opcji, by panna młoda mogła zdecydować obiektywnie, które uczesanie jest najbardziej twarzowe i, w którym czuje się najlepiej – mówi Monika Wiecheć, fryzjer-stylista w Salonie Brigitte. Jeśli pani o krótkich włosach, zapragnie sakramentalne „tak” wyrzec z długim warkoczem, a dama o prostych włosach z burzą drobnych loczków, nic straconego. Na przedłużanie włosów czy trwałą trzeba dać sobie jednak trochę czasu, by włosy oswoiły się z właścicielką, a ta z nowym wyglądem. Podobna zasada rządzi farbowaniem włosów. Wcześniejsza zmiana koloru lub długości pozwoli właścicielce i bliskim przyzwyczaić się do nowego wizerunku (zwłaszcza przyszłemu mężowi, gdyż nagłe zmiany w wyglądzie mogą okazać się niepożądaną niespodzianką!) lub ewentualnie powrócić do stanu poprzedniego. Panie, które nie planują diametralnych zmian mogą zafundować sobie serię pielęgnacyjnych zabiegów, które odżywią włosy, nadadzą im blasku i sprężystości, co przełoży się na piękno i trwałość ślubnej fryzury. Najważniejsze, by włosy wyglądały na zdrowe, lśniące, zadbane – mówi Dorota Janiszewska, współwłaściciel Salonu Urody „Daily Beaty”, fryzjer-stylista. Przy wyborze fryzury warto dopasować ją do stylu ślubnej. Duże, rozłożyste i wzorzyste suknie ślubne idealnie współgrają z prostymi fryzurami, jak niewielki hiszpański kok upięty nisko, na karku. Suknie skromne świetnie dopełni burza loków, duży kok czy fantazyjne upięcie – mówi Ewelina Czepiel, doświadczony fryzjer. Najważniejsze jest, by dama dokonując wyboru, kierowała się przede wszystkim własnym gustem i wygodą, nie zaś dominującą weselną klasyką, aktualnymi trendami czy stylem celebrytek. Przede wszystkim fryzura musi pasować do charakteru panny młodej i jej stylu bycia – dodaje specjalistka. Gdy dama dobrze czuje się we własnej fryzurze, włos jej z głowy nie spadnie...

Ślubne ozdoby do włosów

Prócz samego koloru i upięcia włosów niezmiernie ważne są ozdoby. Świetnie, gdy spełniają swoją rolę i uwydatniają fryzjerski kunszt i piękno panny młodej. Często jednak, przez źle dobrane dodatki, czar zjawiskowej kreacji pryska. Najczęstszym dylematem młodych panien jest welon. Jego symbolika jest mocno zakotwiczona w świadomości gości, zwłaszcza tych ze starszego pokolenia, dlatego też często zakładany jest ze względu na tradycję Wybierając welon trzeba pamiętać, by model współgrał ze suknią. Nie może przyćmiewać jej swoją wzorzystością musi pasować pod względem koloru i rodzaju tkaniny, oraz mieć odpowiednio dobraną długość. Panie rezygnujące z welonu, aby pozostawić na łowie nawiązanie do tradycji, mogą w dniu ślubu założyć woalkę. Woalka jest lżejsza i delikatniejsza od welonu, a przy tym dużo bardziej szykowna i oryginalna – mówi Ewelina Czepiel. Drobna siateczka zakrywająca włosy i twarz to bardzo elegancki i niezobowiązujący dodatek. Unoszenie jej do „pierwszego” pocałunku stanowi bardzo romantyczny moment, w prawdziwie filmowym stylu.

powrót


  • 2012-06-05 16:16
    Ja miałam mieć welon, ale w ostatniej chwili znalazłam pracownię, gdzie robiony miałam na zamówienie fascynator w kolorach kremu i delikatnego różu. CUUUUUDO i tylko ja taki miałam!!!! Ja akurat znalazłam tą pracownię na allegro ale mają tez sklep www.slubnefanaberie.pl, a są chyba z Łodzi
  • 2011-10-01 12:45
    Artykuł fajny, zastanawiam się szczególnie nad świeżymi kwiatami, są piękne i ponadczasowe...
  • 2011-09-25 21:19
    A ja zalozylam do slubu fascynator zrobiony na zamowienie przez pania magde z expose akcesoria, polecam ich stronke i uslugi. Czulam sie wyjatkowo a moj stroik wszystkim zapadl w pamiec.www.exposefascynatory.com
  • 2011-08-18 17:55
    Żona nie miała welonu, bo nie chciała, miała piękny duży kwiat przy asymetrycznej fryzurce.Najwazniejsze, że czuła się dobrze i wyglądała pięknie!!!
  • 2011-06-21 23:19
    Mi się podobał toczek mojej znajomej - wyglądła jak z filmu, tfu, jak z bajki!!!
  • 2011-05-03 11:19
    Fryzura jest bardzo ważna!! Można mieć piękną suknię i cudny makijaż, a kofiura nietwarzowa wszystko popsuje!!

Dodaj komentarz

Imię

Wiadomość
Moda ślubna i dodatki
Moda ślubna i dodatki
2022
2021
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009

 
Fotograf tygodnia
Reklama

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. ×