Choć zima w pełni i święta za pasem, pewnie spora część z naszych czytelniczek (i czytelników;) tęskni już za wiosną. Być może to właśnie na wiosnę 2013 szykujecie Wasz Wielki Dzień? Jaki będzie sezon wiosenny? Szykujcie się na eteryczne, zwiewne ale i bardzo oryginalne stylizacje! Zapraszamy do naszej galerii, w której zebraliśmy najbardziej interesujące propozycje!
Wiosenny początek drogi
Dlaczego ślub warto wziąć wiosną? Nie ma chyba bardziej optymistycznej i wyczekiwanej pory roku. Pierwsze ciepłe promienie słońca pieszczą naszą skórę i wraz z ożywającą przyrodą budzi się nasz optymizm. Idealna pora na wspólne wyruszenie w nowe życie. A moda w przyszłym sezonie szykuje nam równie wiosenne stylizacje…
Domeną przyszłego wiosennego sezonu będzie kobiecość. Co ciekawe możemy tu mówić o połączeniu dwóch trendów: z jednej strony mamy bowiem silny nacisk na styl vintage, koronki i welony opadające swobodnie na ramiona, z drugiej zaś strony łączymy je z konkretnymi, mocnymi kolorami. Oczywiście jak w każdym sezonie możemy mówić tu o różnorodności. Z jednej strony będziemy więc mogli wybierać pastelowe dodatki, cieniutkie jak pajęcza nić koronki delikatnie opinające ciało – z drugiej możemy wykorzystać tą porę roku do użycia bardziej intensywnych, czystych kolorów takich jak butelkowa zieleń, błekity i czerwienie.
Atrybuty wiosny i pełna paleta barw
Główną rolę, jeszcze bardziej niż zwykle przy okazji ślubów i wesel, będą pełnić tu kwiaty! Oczywiście warto wykorzystać tu sezonowe rośliny, tak by jeszcze bardziej podkreślić wyjątkowość tego czasu. Szczególnie zaś modne będą kwiaty polne i ogrodowe – nawet jeśli zamówimy je u florysty będą imitować pełną naturalność, tak jakbyśmy przed chwilą zerwali je z ogrodu. Oczywiście, o ile starczy nam odwagi, możemy wykorzystać kwiaty jako jeszcze jeden element: wianek!
Zapleciony z polnych roślin i ziół wieniec na głowie Panny Młodej był jedną z bardziej charakterystycznych elementów naszej słowiańskiej kultury. Wraz z przyjściem welony, zaczęliśmy odsuwać go na bok, jako mniej szlachetny i uboższy. Dziś warto wrócić do tej tradycji – szczególnie jeżeli chcemy, by cała uroczystość była dopasowana i spięta na ostatni guzik.
Źródła: