Zarejestruj się tutaj
znajdź
 
 
 
 
 
 
 
 
Następny
Następny
Krówki ślubne


Nietypowe śluby

Dodano: 2012-03-29

Każda młoda para chce zaplanować dzień swojego ślubu na swój, wyjątkowy sposób. Jest to w końcu moment szczególny – który powinien cieszyć przede wszystkim przyszłych małżonków. Gdy jedni przejawiają przywiązanie do tradycji i planują uroczystość w konwencjonalny, bezpieczny sposób, inni chcą, by dzień ten odbiegał od stereotypu i był czymś w rodzaju „spełnionego marzenia”. Szczególnie chętnie, po taki oryginalny scenariusz zaślubin, sięgają pasjonaci, którzy dla swojego hobby zrobią wszystko. Nie chodzi tu jednak o samo pielęgnowanie pasji, ale przede wszystkim o nadanie temu dniu jeszcze większej wagi, emocji i wyjątkowości – tak, by zapadł w pamięć głęboko wszystkim, którzy  w nim uczestniczyli – szczególnie Państwu Młodym. Ślub jest również doskonałą wymówką, by zrobić coś szalonego i wyjątkowego, coś, na co nie moglibyśmy pozwolić sobie na co dzień. Zapraszamy na krótki przegląd najbardziej wyjątkowych i ekscentrycznych miejsc i sposobów na zawarcie małżeństwa.

Pasjonaci i sportowcy

Ta grupa ludzi na wypowiedzenie sakramentalnego „Tak” wybiera miejsca związane ze swoją aktywnością życiową i uprawianym sportem. Często są to bardzo ekstremalne pomysły, które zyskują rozgłos i na długo pozostają w pamięci. W ostatnich latach na świecie coraz bardziej popularne stają się zaślubiny podwodne. Szczególnie popularne przy kurortach turystycznych i na egzotycznych wyspach, gdzie takie oferty są codziennością – dla turystów niesamowitą gratką. Próżno szukać informacji o pierwszych śmiałkach, którzy zapragnęli pobrać się nurkując w morskich głębinach – przypadków jest tak wiele, że już niebawem takie zaślubiny przestaną robić na nas wrażenie. Podobnie zresztą w przypadku skoków na bungee czy ze spadochronem. I jeszcze jedna ciekawostka, która w podziw wprawi fanów footbollu, a kobiety w konsternację: ślub na boisku piłkarskim! W obowiązkowych sportowych butach…

Zamiast Mendelejewa… marsz Imperatora

Fanatycy filmów fantastycznych zdolni są do wszystkiego. Szczególnie popularną konwencją w Stanach Zjednoczonych są śluby tematyczne. Tam też odbył się ślub w stylu Star Wars – goście przebrani za postaci z filmu, pan młody z mieczem świetlnym, iście kosmiczna atmosfera. Ale to nie najdziwniejsza uroczystość zaślubin, jaka miała miejsce. Wyobraźmy sobie parę młodą przebraną za… Fionę i Shreka. Tak, to możliwe! Warto spełniać marzenia, ale chyba nie za cenę swojej reputacji. Historia zna również inne, mniej lub bardziej ekstremalne przypadki. Dobrze wypadają śluby w stylu rycerskim czy na szczytach gór – wszystko zależy od woli młodych i możliwości zaproszonych biesiadników.

Prohibicja na ślub w plenerze

Dlaczego w Polsce tak trudno o przykłady takich ekstremalnych ślubów? Trudno spotkać się nawet z uroczystościami zaślubin odbywającymi się na otwartej przestrzeni. Otóż okazuje się, że nie wszystkie marzenia ślubne możemy spełnić – blokuje to bowiem prawo. Kwestię miejsca zawierania małżeństwa określa Ustawa z dnia 29 września 1986 r., Prawo o aktach stanu cywilnego, rozdział 6, mówiąca, iż:

Jeżeli zachodzą uzasadnione przyczyny, kierownik urzędu stanu cywilnego może przyjąć oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza lokalem urzędu stanu cywilnego.

Z czego wynika, że bez uzasadnionych przyczyn nie możemy pobrać się poza Urzędem lub kościołem (w przypadku ślubu konkordatowego). Uzasadnieniem takiego wniosku, zdroworozsądkowo wnioskując, może być niepełnosprawność i ciężka choroba – choć, jak wiadomo, problem z przepisami polega na możliwości niejednoznacznej ich interpretacji (jeśli nie są dookreślone).

I tu właśnie pojawia się przysłowiowy „kruczek” czekający na wykorzystanie. Ślub w plenerze często nie wchodzi w grę z kilku powodów – po pierwsze w akcie małżeństwa musi znajdować się adres konkretnego urzędu stanu cywilnego, po drugie – i jak uważają zarówno kierownicy USC, jak również księża, sam przepych ceremonii nie może przyćmić jej wagi. Powaga Urzędu i wzniosłość Sakramentu są nienaruszalne. Ewentualne odstępstwa od tego zapisu są wynikiem raczej dobrej woli urzędników – lecz w świetle prawa są niedopuszczalne. W przypadku Kościoła można wykorzystać instancję księży polowych. Jak jednak pokazuje życie – nie ma rzeczy niemożliwych i ludzie zdeterminowani mogą dopiąć swego - mimo zakazów i wbrew przepisom.

Odstępstwa od reguły

Choć jesteśmy bardzo restrykcyjnym krajem pod względem przestrzegania formalności, potrafimy w wyjątkowych sytuacjach przymknąć na nie oko. Znakomitym przykładem jest pierwszy podwodny ślub w Polsce, który odbył się 27 sierpnia 2011 roku w Jaworznie, podczas którego starano się pobić rekord Guinnessa w kategorii: największy na świecie ślub pod wodą. Samo wydarzenie miało miejsce w dawnym, zalanym wodą wyrobisku dolomitowym w Koparkach. Młoda para z Zielonej Góry, wraz z księdzem i 273 świadkami, w głębinach spędziła 25 minut i tak zdołała pobić swoich poprzedników – dotychczasowych rekordzistów z Włoch, którzy zgromadzili na podwodnej uroczystości 261 nurków. Alternatywą może być np. ślub w kopalni soli w Wieliczce, w której znajduje się również kaplica. To piękne i nietypowe otoczenie – idealne dla tych, którzy chcą przeżyć naprawdę wyjątkowe chwile -byleby uniknąć przerostu formy ponad treść…

 

powrót


Dodaj komentarz

Imię

Wiadomość
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. ×