Narzutki i etole

Sezon ślubny dopiero przed nami, a ci, którzy szykują się, by w letni czas powiedzieć „tak” gorączkowo zaczynają przygotowania. My jednak skupiny się na tych, którzy zauważyli niezwykłe uroki zimy i właśnie tą porę roku obrali sobie jako świetny czas na ślub. A atutów zimowego ślubu można by wymieniać wiele – chociażby święta! Jest jeszcze jeden, dość przewrotny plus ślubu w zimie: temperatura!

 

 

Zima wymusza, by ślubne stylizacje były nieco inne od tych tradycyjnie letnich. Dla elegantek lubiących etole i narzutki to świetna okazja, by wyposażyć się w wymarzone okrycie! Do tej pory ślubne, zimowe okrycia kojarzyły się raczej z białymi futerkami, które niezbyt dobrze zgrywały się z całością. Delikatna suknia wymaga bowiem czegoś znacznie bardziej wyjątkowego – czegoś, co ma nie tylko ogrzewać, ale również nadawać uroku i elegancji.

 

W naszej galerii zamieściliśmy najmodniejsze i najciekawsze propozycje ślubnych etol i okryć. I choć nadal w modzie ślubnej przeważają sztuczne futerka, są one znacznie ciekawiej zaprojektowane. Subtelne i nienarzucające się kroje, skrócona długość oraz zabawa fakturą sprawiają, że to całkowicie wyjątkowe stylizacje.

 

Nowością i to dość mocno zaznaczoną są kolory: obok tradycyjnej i nadal chętnej wybieranej bieli pojawiły się kolory znacznie wyraźniejsze kolory. Orzechowy brąz, delikatne, pastelowe róże, szarości oraz… czernie! Delikatny, czarny kołnierz przerzucony przez ramiona daje ciekawy efekt i sprawia, że wygląd Panny młodej nabiera charakteru i smaku.

 

I choć raczej ostatnimi czasy odchodziliśmy od futer na rzecz kożuszków lub pelerynek, dziś wracamy do tego, co ubrałyby nasze matki: eleganckich, lecz lekkich sztucznych futerek. Mają one jeszcze jedną zasadniczą zaletę: jeżeli wybierzemy uniwersalny kolor, możemy wykorzystać je i po ślubie. Warto jednak wybrać coś zupełnie wyjątkowego.

 

W tym zimowym sezonie odchodzimy raczej od bardzo wystawnych i nastroszonych okryć. Pióra i ciężkie okrycia ustępują miejsca delikatności i elegancji.