Fortuna (nie zawsze) kołem się toczy
Także kształty nie zawsze odpowiadają opiewanej w piosence krągłości. Bardzo popularne stały się swojego czasu obrączki o kwadratowym i rombowym, a nawet trójkątnym przekroju. Niektóre, zachowując kolisty środek, inne będąc niejako „ramą” okalającą zaślubiony palec. Obrączki o nietypowych przekrojach nie są zbyt popularne, choć część par się na nie decyduje, szczególnie jeśli szuka czegoś wyjątkowego – mówi Anna Suwińska. Znacznie częściej pary kupują obrączki o standardowym zewnętrznym profilu: półokrągłe, zaokrąglone lub płaskie - potwierdza specjalistka z firmy Węc. - Klienci coraz bardziej zwracają uwagę na komfort noszenia obrączek i zamawiają je z zaokrągleniem wewnątrz. Oryginalności „kanciastej” koncepcji odmówić nie można, kwestią sporną pozostaje praktyczność i wygoda „nosiciela”. Po pierwsze rozmiaru obrączki takiej nie da się, bez uszczerbku na jej fantazyjności, zmienić, a czasami konieczności takiej przewidzieć się nie da. Po drugie, nietypowy kształt może powodować dyskomfort, nawet zranienia, przed czym jubiler powinien ostrzec, oraz być niepraktyczny, a nawet uciążliwy, w codziennym życiu: chwytaniu, pisaniu, używaniu klawiatury. Ale nikt nie obiecywał, że oryginalne małżeństwo nie wymaga wyrzeczeń!
Co wygrawerować na obrączce?
Powszechnie stosowaną przez jubilerów praktyką jest grawerowanie wewnątrz obrączki daty ślubu i imienia współmałżonka w ramach gratisu. Cel jest szczytny zwłaszcza dla zapominalskich, którzy pytani o datę zawarcia związku małżeńskiego lub imię żony czy męża (jedynie ci na co dzień posługujący się kreatywnym zdrobnieniem!) mogą skorzystać ze ściągawki. Zdarza się, jak jubilerzy wspominają, że narzeczeni zamawiają zamiast imienia wygrawerowanie jakiegoś spieszczenia lub zdrobniania. Czasami przyszli nowożeńcy zamawiają wygrawerowanie tylko im znanego zwrotu. Niektóre są bardzo indywidualne i pomysłowe. Czasami osoba grawerująca kilka razy sprawdza napisane zlecenie przed i po pracy, tak narzeczeni potrafią być oryginalni! – żartuje Eugeniusz Szałecki, doświadczony krakowski grawer.
Obrączka – rzecz święta (wie to zwłaszcza ten, kto zapomniał jej założyć lub, o, zgrozo!, zgubił). Nieważne, czy okrągła i złota, czy srebrna i kwadratowa z zielonym oczkiem. Ważne, by wybrana została wspólnie, utrafiła w gusta nowożeńców i towarzyszyła im całe życie, przypominając o najważniejszym wyborze.
Dodaj komentarz