Hej! Tu Ola. Miesiąc temu zostałam żoną Michała i muszę Wam powiedzieć jedno – nasze wesele to był prawdziwy rollercoaster emocji, ale udało się przejść przez to bez zbędnych nerwów. Chcę podzielić się kilkoma patentami i inspiracjami, które pomogły nam zorganizować ten wielki dzień, zachowując przy tym spokój ducha. Może znajdziecie tu coś, co ułatwi Wam planowanie i pomoże ogarnąć ten cały ślubny chaos!
Sala weselna z klimatem
Szukaliśmy miejsca, które będzie miało ciepłą, swojską atmosferę. Wybór padł na salę w stylu góralskiej chaty – dużo drewna, regionalne dekoracje i niesamowita obsługa. Goście od razu poczuli się jak w domu! Ogromnym plusem były pokoje noclegowe na miejscu, więc nie musieliśmy martwić się o transport po imprezie. A sama lokalizacja? Po prostu bajka – tuż pod górami, z dala od miejskiego zgiełku.
Muzyka na żywo to strzał w dziesiątkę!
Jeśli zastanawiacie się nad DJ-em a zespołem, to polecam zespół z całego serca! U nas grała sęstoosobowa kapela z trzema wokalistami – zero playbacku, wszystko na żywo. Moim jedynym wymaganiem był saksofon i... był! Goście byli zachwyceni, gdy muzyk wszedł z nim na parkiet. Repertuar był miksę biesiady, popu i rocka, więc każdy znalazł coś dla siebie.
Zdjęcia i film – pamiątki na całe życie
Nie wyobrażam sobie wesela bez profesjonalnego fotografa i kamerzysty. Wybraliśmy firmę cnmstudio.pl, która oferowała oba te usługi w pakiecie – współpraca między nimi była rewelacyjna, a my czuliśmy się swobodnie przed obiektywem. Zdjęcia wyszły przepięknie, a teledysk ślubny to prawdziwy hit. Warto inwestować w jakość i profesjonalizm, bo te wspomnienia zostają na lata.
Kwiatowe dekoracje z charakterem
Dekoracje sali i kościoła powierzyliśmy floryście, który od razu zrozumiał nasz klimat. Delikatne kompozycje z bieli i pasteli idealnie pasowały do stylu boho mojej sukni. Bukiet, wianki dla druhen i dekoracje auta były spójne, co stworzyło harmonijną całość. Moja sukienka wymagała kilku poprawek, ale znajoma krawcowa zrobiła cuda, dodając jej indywidualnego charakteru.
Prezenty dla gości – od serca
Chcieliśmy, by nasi goście poczuli się docenieni, więc przygotowaliśmy dla nich własnoręcznie robione nalewki. Małe buteleczki, personalizowane etykiety i kolorowe wstążki zrobiły furorę. Każdy zabrał swoją pamiątkę do domu z uśmiechem.
Wesele, którego nie zapomnimy
Po wzruszającej ceremonii w kościele przenieśliśmy się na salę, gdzie czekało na nas powitanie chlebem i solą oraz pierwszy toast. Zabawa trwała do białego rana, a punktem kulminacyjnym były zimne ognie, które rozświetliły nocne niebo. Fotograf i kamerzysta uchwycili te chwile perfekcyjnie – zdjęcia i film z tego momentu są po prostu magiczne.
Mam nadzieję, że nasze doświadczenia okażą się pomocne dla wszystkich, którzy planują swój wymarzony dzień. Pamiętajcie, to Wasze chwile – zadbajcie, by były takie, jak sobie wymarzyliście!
Dodaj komentarz